WYPRZEDAŻE A DOMOWY BUDŻET
Jak co roku o tej porze zaczyna się szał wyprzedaży. Super okazje, gdzie można kupić towary po bardzo okazyjnych cenach. Aż żal nie skorzystać. Czy cierpi na tym nasz domowy budżet? Z tym bywa bardzo różnie.
Czy naprawdę kupujemy rzeczy, których nam brakuje? Niestety nie zawsze. Na szczęście dziś sklepy przewidują zwroty więc można w domu spokojnie się zastanowić. Co zrobić, gdy kupimy za dużo a wszystko jest nam „potrzebne”? Niestety – trzeba wybrać to co naprawde jest niezbędne, a resztę oddać. Jeśli wydajesz więcej niż zarabiasz to popadasz w długi. Nie ma tu znaczenia czy oddajesz rodzinie czy spłacasz raty w banku.
Oszczędności są najprostszym sposobem, aby móc sobie pozwolić na coś więcej w tych dniach. Nie musisz się martwić, że ciążą nad Tobą zaległości. Początkowo oszczędzanie nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Bardziej wolimy wydawać niż oszczędzać. Czy gra warta jest świeczki? Oczywiście. Oszczędzanie uczy szacunku do pieniądza. Trudniej jest wydawać od tak odłożone pieniądze, gdyż wiesz przez jak długi czas to robiłeś i ile wytrwałości Cię to kosztowało. Kiedy masz na koncie np. tysiąc złotych zaczniesz się zastanawiać nad tym „czy wydanie ich na np ubrania jest czymś rozsądnym?”. Może warto poczekać jeszcze pół roku i kupić np nowy komputer lub coś innego.
Czym się kierować podejmując decyzje o kupnie ubrań, gadżetów znajdziesz na pewno na wielu blogach lub portalach internetowych. Ja zachęcam Cię do oszczędzania i rozsądnych zakupów. A niewydane pieniądze niech pracują na koncie. Chyba, że masz już sprecyzowany plan jak je zainwestować 🙂
„Strzeżcie się drobnych wydatków, mała dziurka bywa często przczyną zatonięcia wielkiego statku.”
– Beniamin Franklin