Zatrzymaj się…
W ostatnim czasie miałam okazję być w magicznym miejscu. Cisza, spokój, szum pobliskiego wodospadu. Raj na ziemi. W końcu człowiek ma czas, by pomyśleć. W dobie wszechobecnego hałasu, czasami trudno zatrzymać się, zebrać myśli.
Zagłuszamy własne myśli, nie potrafimy żyć w ciszy. Myślę, że często cisza nas przeraża, bo nie potrafimy przebywać sami z sobą. Wystarczy iść do kawiarni i obserwować ludzi. Co robimy, gdy podczas rozmowy nagle „brakuje tematu”? Wyciągamy telefon. Cisza krępuje.
Wycieczka z przewodnikiem. Wspinaczka pod górę. Trzeba być skoncentrowanym, bo można spaść. Topniejący śnieg i kamienie nie ułatwiają zadania. Idę pod górę. Nagle podnoszę głowę, rozglądam się… dech zapiera w piersiach…
Tak często w życiu pędzimy, uważamy by nie popełnić błędów, jesteśmy skoncentrowani na celu, że nie potrafimy docenić miejsca w którym już się znajdujemy. Nie doceniamy tego jak daleko zaszliśmy i tego co nas otacza.
Zatrzymaj się, choć na chwilę. Znajdź czas dla siebie. Doceń tych, których masz wokół siebie. Weź głęboki oddech, a potem idź dalej…
„Twoje życie może nie zawsze będzie wygodne, a ty może nie zawsze będziesz w stanie rozwiązań wszystkie światowe problemy, ale nigdy nie lekceważ wpływu, jaki możesz mieć na to, co dzieje się dookoła. Historia nie raz już nam pokazała, że odwaga potrafi być zaraźliwa, a nadzieja może zacząć żyć własnym życiem” – Michelle Obama