jak przekazać informację o chorobie
MOTYWACJA,  Uncategorized

Jak przekazać informację o chorobie?

Jechałam na pierwsze badanie i gdzieś w głębi siebie wiedziałam, że muszę się przygotować na złe wieści… Sama bym sobie powiedziała, że głupio myślę i powinnam przestać, ale…

Przyszedł lekarz i przeprowadził usg. Jego mina mówi wszystko… teraz jeszcze pacha… woła kolejnego lekarza… nie jest dobrze.
Skierowanie na pilną diagnostykę do szpitala onkologicznego. Za chwilę przychodzi kolejny lekarz i prosi o zgodę, by i on mógł mnie zbadać. Nie mam z tym problemu, niech badają ile chcą, przecież to poszerza ich wiedzę i doświadczenie. W drodze do domu nie wytrzymałam, na szczęście był przy mnie mąż. Moje największe wsparcie (mimo tego, że przez Covid nie mógł mnie trzymać za rękę przed badaniami czy w ogóle wejść do szpitala/poradni). Jak mam w takim stanie jechać odebrać dzieci ze szkoły? Nie mogą mnie zobaczyć. Mąż zawozi mnie do domu i daje trochę czasu…

Jak przekazać informację o chorobie?

W jaki sposób powiedzieć dzieciom, że jestem chora?! Jak zawiadomić rodziców? Mamie – która niedawno pochowała najbliższą nam Ciocię (była dla mnie niczym trzecia babcia). Nie dość, że muszę ogarnąć swoje emocje to moja sytuacja znacząco wpłynie na najbliższe otoczenie. Na razie musi zostać tak jak jest. Nie powiem nic dopóki nie zrobię wszystkich zleconych badań. Potrzebuję teraz czasu tylko dla siebie.

Nie byłam w stanie powiedzieć o chorobie wprost… zadzwoniłam… to była trudna rozmowa. A teraz muszę się zastanowić jak przygotować dzieci.

Dzieci są mądre i dużo widzą. Zdecydowałam, że powiem zanim zacznę chemię. Nie wyobrażałam sobie sytuacji w której zaskoczyłby je widok łysej czy słabej mamy.
Rozmowę przeprowadziliśmy we czwórkę. Wytłumaczyliśmy, że jestem chora i będą musiała przejść leczenie. Daliśmy im czas na zadawanie pytań. Mogły pytać o co tylko chciały.
Na koniec Natalka mi mówi „Wiesz mamo, ja myślałam że Ty jesteś w ciąży (wyobraźcie sobie moją minę). Bo na parapecie są leki z panią w ciąży na obrazku”.

Dzieci dużo widzą i to nam dorosłym często się wydaje, że czegoś nie będą w stanie zrozumieć. Co nie zmienia faktu, że targają nimi emocje.

Z ciężką chorobą jest trochę tak jak z uzależnieniem… choruje cała rodzina. Moja sytuacja odbiła się na nas wszystkich. I trochę szczęście w nieszczęściu, że padło na mnie. Nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice chorych dzieci.

Jak przekazać informacje o chorobie? Nie ma na to jednego dobrego sposobu. I nie ma jednej dobrej reakcji na wiadomość. Na pewno jest potrzeba wsparcia i akceptacji. W takim momencie wystarczy czasami po prostu być.

I będą powtarzać jak mantrę. Zawsze, ale to zawsze szukaj pozytywów choćby najbardziej absurdalnych. One sprawiają, że łatwiej jest mierzyć się z dniem codziennym.

„Nic nie jest podawane na tacy – każdy zawsze trafia na jakieś przeszkody po drodze. Kiedy się pojawią, zastanów się jak je pokonać, a nie myśl o tym, że to już koniec drogi” Michael Jordan